Czym jest Lunarya?

LunarYa to Ja i moja osobista relacja z Księżycem. 

LunarYa to Ty i Twoja opowieść o cykliczności. 

LunarYa to My i wszystko to, co nas łączy. 

 

To wyjątkowe i bezpieczne miejsce dla osób, chcących zbliżyć się do naturalnego cyklu.

Łącząc nasz intelekt, prowadzeni intuicją, instynktownie poczuliśmy potrzebę by podzielić się zdobytą wiedzą, doświadczeniem  i umiejętnościami z tymi, którzy chcą zaprosić cykliczność do swojej codzienności.

 Wierzymy, że życie w zgodzie z cyklem menstruacyjnym oraz poszczególnymi fazami Księżyca ułatwia planowanie i zarządzanie czasem oraz wprowadza harmonię i zaufanie do procesu rozwoju osobowości. 

j

Treatments

Faucibus ornare suspendisse sed lacus. Odio euismod lacinia at quis.

j

Thermal Bath

Faucibus ornare suspendisse sed lacus. Odio euismod lacinia at quis.

j

Oil Massages

Faucibus ornare suspendisse sed lacus. Odio euismod lacinia at quis.

Zespół

ANIA

Cykliczność poczułam w momencie, kiedy pierwszy raz pomyślałam, że “chyba zaraz umrę…” z bólu Ducha albo Ciała. Nie nazywając jeszcze tego tym hasłem, mocno poczułam w sobie słowa, które przeczytałam w wieku późniejszym, a należały do Stanisława Jerzego Leca i brzmiały: “Pierwszym warunkiem nieśmiertelności jest śmierć.” I tak umierałam wiele razy, a potem rodziłam się znów, i tak w nieskończoność ta cykliczność we mnie trwa. W Lunarii zasiewam swoje pomysły i podlewam wizją pięknego świata. Doglądam, planuję i reaguję. To moje pole do popisu.

MAGDA

Początki macierzyństwa wyczuliły mnie na bycie tu i teraz. Wtedy właśnie zaczęłam zagłębiać się w swoją kobiecość. Zaciekawiać się jak to wszystko właściwie działa? Dlaczego tak niepopularne jest bycie w swoich ciemnych miejscach i cały czas hajpuje się życie na wysokich obrotach? Czułam, że cykliczność, Natura, Kosmos to jakości, które podświadomie są dla mnie szczególnie ważne i na mnie oddziaływują, ale cały czas odkrywam je na nowo i uczę się jak żyć w zgodzie ze sobą i z nimi. W Lunarii zajmuje się wizualizowaniem idei. Chce w symboliczny sposób przedstawić to jak widzimy i czujemy cykliczność.

SAMIA

Pierwszy raz świadomie poczułam cykliczność w ciąży ze starszą córką. Czułam, że jestem jak planeta Ziemia, która za chwilę wyda na świat nowe życie. Doświadczenie porodu było dla mnie przełomowe i odkryłam wtedy jak bardzo cykliczna jest moja płodność. Odkryłam połączenie cyklu menstruacyjnego z cyklem księżycowym, z porami roku, zaczęłam czuć bardzo wyraźnie rozmaite archetypy, które przejawiają się w mojej psychice. To odkrycie było na tyle duże, że postanowiłam dzielić się ideą cykliczności z kobietami. Na tej fali kreuję warsztaty, programy online, kręgi i spotkania. W Lunarii tworzę teksty i dzielę się swoją wiedzą na temat cykliczności, rytuałów, cyklu menstruacyjnego i pracy z krwią księżycową.

MARCIN

W cykliczności wciąż jestem na etapie człowieka pierwotnego. Tego, który z zaciekawieniem patrzy w księżyc, gwiazdy, wytwory natury. Intryguje mnie to, jak natura to przyspiesza to zwalnia, jak pąki potrafią w kilka dni wystrzelić w prawie dorosłe liście, które z kolei miesiącami wyglądają tak samo, by obumrzeć i opaść. Cykliczności kobiecej uczymy się na biologii, nie jesteśmy w stanie jej przeżyć, ale jesteśmy w stanie w niej być i w niej wspierać. A cykliczność męska? Czy ktoś nas jej nauczy? Czy ona w ogóle istnieje? Czy dobę, tydzień, pory roku można nazwać cyklicznością? Nie wiem, ale chętnie to eksploruję. W Lunarii zajmuję się rzeczami organizacyjnymi i programistycznymi, a już wkrótce męskim punktem widzenia na cykliczność.

Subscribe To Newsletter

Aenean vel elit scelerisque mauris pellentesque pulvinar.