Słowiańskie rytuały – Jare Gody

Słowianie byli ludem mocno związanym z Naturą i jej cyklicznością. Owocem tej szczególnej relacji jest nasz kalendarz obrzędowy, który w swoim przebiegu jest tożsamy z rytuałami obchodzonymi w całej Starej Europie. Dzieje się tak dlatego, że obcujemy z prastarym mitem człowieka – rolnika, który zasiewa swoje ziarna, dogląda kiełkujących roślin, dba o nie, by na koniec cieszyć się obfitym zbiorem plonów. To uniwersalna historia o tworzeniu i niszczeniu, o Życiu, Śmierci i ponownych Narodzinach oraz o tym wszystkim, co pomiędzy. To opowieść o Wszechświecie, o nas samych, a także o naszej ukochanej Ziemi, na której znów nastała Wiosna.

Z każdym dniem jest coraz więcej Słońca, czuć zapach kwitnących roślin, a wszędzie wokół roznoszą się dźwięki budzącej się do życia Natury. Nadchodzi RównoNoc, WielkaNoc, czyli moment, kiedy w ciągu doby, kiedy Światło dorównuje Ciemności w czasie i z każdym następnym dniem panuje coraz dłużej. Od wieków ludzie czcili tę chwilę w szczególny sposób, odprawiali różne obrzędy i uczestniczyli w rytuałach przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

Rytuały przejścia to bardzo istotny element obecny w każdej kulturze. Słowianie na ten wyjątkowy przełom pory roku wybrali boga o imieniu Jaryło, zwanym też Jarowitem.

Rytuały przejścia to bardzo istotny element obecny w każdej kulturze. Słowianie na ten wyjątkowy przełom pory roku wybrali boga o imieniu Jaryło, zwanym też Jarowitem. Uosabiał on takie jakości jak młodość, płodność, siłę, męstwo oraz głęboko rozbudzoną seksualność. Stąd wzięła się też nazwa tego święta, czyli Jare Gody. Hucznie i obficie wówczas ucztowano, palono dodatkowe ogniska, by ogrzać Matkę Ziemię i przywołać wiosnę, Dziewannę, patronkę dzikiej przyrody, młodszą wersję Marzanny, której rytuał pożegnania jest znany i praktykowany przez nas do dziś.

Sam Jaryło przedstawiany był jako przystojny młodzieniec dostojnie dosiadający białego konia. W jednej ręce trzymał kłos zboża, a w drugiej obciętą głowę ze swoim starym obliczem, co symbolizowało własną śmierć i ponowne odrodzenie.

Wśród Germanów dzień równonocy wiosennej nazywany był świętem Ostary, germańskiej bogini wiosny i płodności, która wśród Anglosasów jest także nazywana imieniem Ēostre. To właśnie od imienia tej bogini językoznawcy wyprowadzają wyraz Easter, angielską nazwę Wielkiejnocy.

Jak samemu celebrować Jare Gody?

Ostara, Jare Gody czy Wielkanoc to przede wszystkim czas odrodzenia, dynamicznego wzrostu i powitania nowego. Rytuał ten należy zacząć od naprawienia tego, co zepsute lub pożegnania tego, co stare i już niepotrzebne. Odnosi się to zarówno do otoczenia wokół nas, jak i do sfery, którą stwarza nasz umysł. Na wstępie możemy wziąć oczyszczającą kąpiel z dodatkiem ziół i soli, a w jej trakcie zastanowić się, co chcemy w tym roku zasiać. Jakie nowe plany, ciekawe pomysły lub przedsięwzięcia rozpocząć. Następnie możemy oczyścić przestrzeń i okadzić samodzielnie stworzonym kadzidłem z suszonych roślin zwiniętych w cienki sznurek lub pokruszyć zioła w palcach i posypać nimi żarzące się w kadzielnicy węgielki. Idealnie będą nadawać się do tego takie zioła jak: wrotycz, bylica, jałowiec pospolity, arcydzięgiel, dziurawiec, dziewanna, tymianek. Po okadzeniu pomieszczenia należy otworzyć wszystkie okna, by uzyskać dostęp do nowej, świeżej energii. Wziąć głęboki, spokojny wdech i wypuścić z ulgą długi, rozszerzający wydech. Na zakończenie wiosennych porządków można udekorować swój rytualny ołtarz lub zaprosić do swojego otoczenia kolor żółty i zielony, symbolizujące odradzające się Słońce i Ziemię.

Świętować możemy tak naprawdę na wiele sposobów. Ważne by znając swoje korzenie, podążać za głosem intuicji bo to ona najlepiej nam podpowie, co na ten moment jest dla nas najlepsze.

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *